Zamek w Niedzicy i Zamek Czorsztyn raczej każdy zna, a jak nie widział to chociaż coś słyszał. Dwie perełki nam wielkim jeziorem, idealne do zwiedzania w niepogodę i w pogodę, kiedy na horyzoncie majaczą nam Tatrzańskie szczyty. Częsty punkt na mapie wypadowej w Polsce. Jak więc go ugryźć i co robić nad Jeziorem Czorsztyńskim – moja nowa odpowiedź brzmi – wyskocz na Velo Czersztyn!
Czym jest ścieżka, ile ostatecznie liczy kilometrów i dlaczego jest pętlą – niepętlą? Ile ma przewyższeń, czy jest dla rodzin z dziećmi i jak nam się podobało? Odpowiedzi poniżej, zapraszam
Velo Czorsztyn – ścieżka rowerowa dookoła jeziora
Ostatnimi czasy mocno w rowerowym świecie mówi się o ścieżce poprowadzonej dookoła Jeziora Czorsztyńskiego. Została już okrzyknięta polskim rowerowym hitem, tym z gatunku must see. Mam wrażenie, że otwarcie tejże trasy – oddanej do użytku w 2019 roku – idealnie wbiło się w moment, kiedy Polacy pokochali rowery i przekonali się do tej aktywności fizycznej. Coraz więcej ludzi trenuje kolarstwo i coraz więcej osób spędza tak czas wolny – po prostu na rowerowych wypadach.
Velo Czorsztyn – nazewnictwo
Na oficjalnej stronie www.czorsztyn.pl w zakładce ‘szlaki rowerowe’ czytamy o Pętli dookoła Jeziora Czorsztyńskiego. Jednak z racji bliskości takich szlaków rowerowych jak Velo Dunajec (które nawet w pewnym momencie się pokrywają) czy Velo Małopolska powszechną praktyką stało się nazywanie ścieżki po prostu – Velo Czorsztyn i ja osobiście uważam, że to świetna nazwa, po prostu. Więc niech już tak w tym wpisie będzie.
Velo Czorsztyn – którędy prowadzi trasa
Trasa to teoretycznie pętla, a praktycznie do nie końca. Dlaczego? Według planów pętla miała być pętlą dokładnie dookoła całego jeziora. Na przeszkodzie stanęły jednak władze Pienińskiego Parku Narodowego, które nie wyraziły zgody na poprowadzenie trasy prze park. Zapewne miały ku temu swoje powody, ale nie pytajcie mnie nie. Koniec końców na odcinku między zamkami w Czorsztynie, a tym w Niedzicy szlak idzie poza parkiem, oznacza to, że skręca na normalną ulicę i omija tereny PPN. Koniec końców jest do dosyć kłopotliwe.
Velo Czorsztyn – praktycznie
Warianty trasy
Zacznę od wielkiego plusa – cała ścieżka jest asfaltowa, co daje ogromny komfort jazdy. W zasadzie nie ważne jaki masz rower, bo i góral z komunii, rower miejski z koszykiem czy też treningowa szosa – każdy z tych pojazdów naprawdę da radę.
Jak już wyjaśniliśmy sobie skąd te niejasności związane ze szlakiem to przejdźmy do kilometrażu. Całkowita trasa dookoła jeziora wynosi 40km i zajmuje szacunkowo 3-6 godzin. Jej trasa alternatywna, liczy 30km i zajmuje szacunkowo 2-5 godzin.
- Opcja pierwsza zakłada przejechanie trasy spod Zamku w Niedzicy do tego w Czorsztynie by tam, po pokonaniu dystansu 30 kilometrów zakończyć rowerową przygodę i przenieść się na transport wodny. Między tymi dwoma punktami kursują statki Dunajec lub Halny, który za 10 zł (sezon 2021) zabierze Cię na drugą stronę, a przy okazji gwarantuje jeszcze inne widoki na jezioro. Drugim pływającym obiektem jest gondola zwana Czorsztynianką , która jest dużo mniejsza wielkościowo, ale podobna cenowo, bo koszt wynosi 9zł (sezon 2021).
Uwaga!!! Statki i gondole kursują tylko w okresie maj – październik w godzinach 9:00-18:00 w sezonie i 9:00-16:00 poza sezonem.
- Druga opcja to przejechanie tej samej trasy, ale zamiast wybrania się na prom, kierujemy się rowerem dalej. Niestety już nie takim szlakiem, tylko zwykłą ulicą i to z tych dość ruchliwych. Dokładamy do zwykłej trasy kolejne 10 kilometrów wymagającej jazdy. Droga jest bowiem mocno stroma i stanowczo nie polecamy jej rodzinom z dziećmi! Jeśli jednak nie stanowi to dla Ciebie problemu to warto, bo widoki na okoliczne miasteczka i doliny są urocze.
Dzieci na drodze
To może być świetna propozycja dla rodzin z dziećmi, na trasie w znacznej części są barierki, nawierzchnia jest idealna i ogólnie powiedziałabym, że to niezwykle bezpieczna i przyjazna dzieciom trasa. Zdecydowanie rekomendowałabym trasę 30 kilometrową, czyli tą krótszą z przepłynięciem promem ostatniego odcinka. Przed wyjazdem na Velo Czorsztyn z dziećmi zwróciłabym tylko uwagę na kilka kwestii i zastanowiła się na ile może to stanowić problem:
- Są miejsca, gdzie ścieżka nie jest tylko trasą rowerową, a zmienia się w pieszo-rowerową albo łączy się z inną i mamy znak ustąp pierwszeństwa. W takich wypadkach może nam być ciężko dopilnować maluchy, aby poruszały się w odpowiednio bezpieczny sposób.
- O ile południowa ścieżka jest przyjemna i lekka, o tyle jej północna część ma i dużo podjazdów i dużo baaaaardzo stronnych zjazdów. Nie wiem na ile wasze dzieci ogarniają całkiem mocne hamowanie i na ile dają sobie radę popchnąć rower pod górkę – ten etap może być bardzo ciężki.
- W sezonie, latem i w weekendy mogą być tutaj dzikie tłumy śmigające na rowerach, dlatego o ile całym sercem polecam tę trasę dla rodzin z dziećmi tak radzę się dobrze zastanowić, aby przyjemność nie stała się katorgą.
Rower na szlak
Możesz przyjechać ze swoim rowerem, ale rozumiem że nie każdy ma możliwość wybrać się na urlop z takim sprzętem. Nie ma strachu, bo lokalni przedsiębiorcy odpowiadają na nasze potrzeby i dookoła jeziora jest kilka wypożyczalni rowerów. Na pewno znajdziesz takie z dodatkowymi siedziskami dla dzieci, przyczepką czy mniejszymi rowerami. Nie wiem tego na sto procent, ale śmiem podejrzewać, że elektryczne rowery też nie będą problemem.
Jedzenie na trasie
Na całej trasie jest kilka gastro-punktów, gdzie kupisz napoje, lody, a nawet zapiekanki czy inne frytki. Dlatego spokojnie nie musisz zabierać ze sobą torby z jedzeniem, chociaż wodę to by wypadało zabrać. Jest kilka mocnych podjazdów, a przy palącym słońcu warto zadbać o nawodnienie. Nie ma za to żadnego normalnego sklepu. Dodatkowo podejrzewam, że te punkty działają latem, wiosną i jesienią też może nie być problemu. Jednak przy zimniejszych miesiącach obawiam się, ze będziesz musiał się zdać głównie na siebie.
Kondycja lub jej brak
Co z kondycją? Posiadanie jakiejkolwiek się przyda, więc mam dobrą wiadomość – Twoja też jest dobra ? A tak całkiem na poważnie, to może nie zrobisz trasy w 3-4 godziny, ale przyjeżdżając nawet w południe spokojnie zdążysz przejechać szlak przed wieczorem. Jeśli nie masz tyle czasu lub siły, to po prostu przepływasz pewien odcinek promem – wydajesz 10zł, ale zaoszczędzasz 10 kilometrów. Uwierz mi, że 30 kilometrów, nawet jak na rowerze nie jeździsz jest jak najbardziej w Twoim zasięgu, a z takimi widokami to czysta przyjemność! Są momenty, szczególnie na odcinku północnym, gdzie przyjdzie Ci zejść z roweru i podepchnąć go pod górkę, ale naprawdę – nie ma strachu.