Gdybyście zapytali mnie, co warto przeczytać w najbliższym roku, to podsunęła bym Wam tę właśnie listę. W 2021 roku przeczytałam łącznie 54 książki. To sporo, dla mnie to naprawdę sporo. Wszystkie książki wybierałam gdzieś z potrzeby serca, kierując się opisem lub ciekawym tytułem. W roku 2021 zdecydowanie wciągnęłam się też w oglądanie świetnych kont opowiadających o książkach na YouTubie i one też miały ogromny wpływ na wybór wybieranych przeze mnie książek. Z tego całego miksu tu tyłów, autorów, gatunków, wybrałam 12 ukochanych pozycji, które uważam, że naprawdę warto przeczytać w nadchodzącym 2022 roku.

Hola, hola Maja! Grudzień jeszcze się nie skończył! Wiem, ale wiem też, jak działa ludzki mózg. Niestety mimo wiedzy i doświadczenia, że czy zaczniemy coś robić od poniedziałku, czy też od pierwszego dnia nowego miesiąca – nie ma to najmniejszego wypływu na efekt końcowy. To samo tyczy się wszystkich dziwnych diet (nie polecam) i aktywności fizycznej (polecam). Czy zaczniemy w poniedziałek, czy w środę nie ma znaczenia, teoretycznie. W praktyce jednak zawsze wybieramy na „nowy start” jakąś odpowiednią datę. 

Idąc za tym trendem i żeby zwyczajnie w świecie, było nam wszystkim łatwiej  wrzucam ten post 26 grudnia. W drugi dzień Świąt Bożego Narodzenia jesteśmy już pełni makowca i pierników. Babcia dokłada nam na talerz jeszcze jeden kawałek ryby, którego nie można było tknąć przed świętami, bo ma być na święta, a teraz wigilijne menu powili wychodzi nam uszami. Kiedy tak jeszcze leniwie leżymy na kanapie, a spod koca wystają nam skarpetki w bałwany, które dostaliśmy pod choinkę, myślimy sobie o kolejnym roku i w głowie wolno hasają nam myśli jak tym razem odmienić swoje życie. Jeszcze dziś możemy sobie na to pozwolić, bo prawdopodobnie, albo jutro, albo zaraz po nowym roku znów idziemy do pracy czy szkoły.

I oto wchodzę ja, cała na biało i proponuję Wam – w 2022 roku czytajcie! Nie musicie od razu rzucać się na głęboką wodę. Naprawdę nie ma potrzeby robić sobie wielkich wyzwań w stylu jedna książka na tydzień, bo… Umówmy się, jeśli do tej pory czytało się niewiele, to już książka miesięcznie, albo chociaż jedna na kwartał, to będzie już sporo. Dlatego wybrałam dla Was 12 książek na 12 miesięcy przyszłego roku. Teraz nie ma wymówek! Do początku stycznia macie jeszcze bisko tydzień. Na spokojnie znajdziecie te pozycje w księgarni, bibliotece miejskiej,  czy darmowej bibliotece online Legimi.

12 najlepszych książek podróżniczych

12 najlepszych książek, jakie przeczytałam w  tym roku, podzieliłam na 4 kategorie. W każdej kategorii jedna książka oznaczona jest dodatkowo – to na wypadek, gdybyście mieli czas na tylko cztery książki w roku – polecam wybrać właśnie te. Jest to moja lista, moja osobista, ale uwierzcie, że te pozycje zrobiły na mnie największe wrażenie! Dlatego je polecam i z całego serca mam nadzieję, że i Wam któraś z nich przypadnie do gustu i pozwoli spojrzeć na świat nico inaczej.

Klasyki – te książki każdy powinien przeczytać

 „Na zachodzie bez zmian” Erich Maria Remarque  –  o tym, że w wojnie nie ma nic pięknego, pisana z perspektywy młodego mężczyzny rzuconego na wojenny front.

★ „Rok 1984” Geroge Orwell  –  o życiu człowieka, który nie odnajduje się w systemie i pragnie z nim walczyć, ta książka zdruzgotała mnie doszczętnie.

★„Nowy wspaniały świat” Aldous Huxley  –  antyutopijna wizja idealnego świata skrojonego pod linijkę, dla szczęścia ludzkości, ale czy na pewno? 

 „Najważniejszy wrzesień świata” Marek Rabij  –  to nie jest książka o zamachu na amerykańskie wieże, to książka o ludobójstwie w Birmie w 2017 roku i o tym jak niewiele znaczy człowiek, gdy w grę wchodzą wielkie pieniądze i polityczne układy.

★ „Turcja. Obłęd i melancholia” Ece Tumelkuran  –  Turcja o jakiej nie miałam pojęcia. Kolejny wstrząsający reportaż o historii, która dzieje się na naszych oczach.

★„Z miłości? To współczuję. Opowieści z Omanu” Agata Romaniuk  –  dość lekka i przyjemna lektura, która w ciekawy sposób może ukazać nam różne standardy ślubne i że gdzieś w świecie, coś innego jest „normalne”.

 „Chłopiec z latawcem” Khaled Hosseini  –  płakałam jak bóbr po raz pierwszy, niezwykły obraz afgańskich chłopców, relacji rodzinnych, dumy i kraju owładniętego wojną.

★ „Ukochane równanie profesora” Yoko Ogawa  –  płakałam jak bóbr po raz drugi, o gosposi, jej synu i o mężczyźnie, którego pamięć trwa tylko 80 minut.

★„Lato, gdy mama miała zielone oczy” Tatiana Tibuleac  –  po raz trzeci, o rozdartej rodzinie, trudnych relacjach i ostatnich wspólnych wakacjach nienawidzących się syna i mamy.

 „Pestki” Anna Ciarkowska  –  nie wiem, kiedy ostatnio trzymałam w rękach coś tak pięknego, smutnego i zaglądającego do moje wnętrza jak książka Pani Ciarkowskiej.

★ „Czuła Przewodniczka. Kobieca droga do siebie” Natalia de Barbaro  –   książka dla kobiet, według mnie dla wszystkich kobiet. UWAGA, to nie jest poradnik, nie do czytania 'na raz’, a do wolnego wczytywania się i myślenia.

★„Esencjalista. Mniej ale lepiej” Greg McKeown  –  ostatnia pozycja, coś dla każdego kto wpada w wir pracy i przyświeca mu myśl, że tylko osoby, które ciężko pracują mają najlepsze efekty.

Jeśli w przyszłym roku miałabym możliwość przeczytania tylko 12 książek i to tylko takich, które przeczytałam w 2021 roku to byłyby to dokładnie te tytuły.